Trzecia, ostatnia atrakcja wycieczki do Torunia- to Żywe Muzeum Piernika, którą gorąco polecamy piernikowym łasuchom i tym, którzy lubią sobie „popierniczyć”.J Pod czujnym okiem Mistrza Macieja i uczonej Wiedźmy Korzennej w magiczny sposób przenieśliśmy się do średniowiecza oraz poznaliśmy wszelkie rytuały związane z wypiekiem piernika. Własnoręcznie wyrabialiśmy ciasto, by później, przy użyciu drewnianych form, wypiec z niego toruńskie specjały.
Poznaliśmy również manufakturę z początku XX wieku, m.in. oryginalne niemieckie maszyny służące do wypieku piernika, zabytkowy piec, kolekcję woskowych form, a każdy chętny uczeń mógł za drobną opłatą ozdobić piernik lukrem, biorąc udział w warsztatach dekorowania. Jo?
Co w gwarze toruńskiej oznacza słowo „jo”?
Gwara toruńska różni się od języka polskiego przede wszystkim niezwykle częstym występowaniem wyrazu „jo” w różnych formach intonacyjnych. Wyrażają one odpowiednio:
aprobatę – Jo!
zdziwienie – Jooo?
prośbę o potwierdzenie faktu – Jo?
potwierdzenie faktu – No jo.
olśnienie – A jooo!
rozczarowanie – Jooo…
niedowierzanie – Jo, jo…
ekstra zabawkę na sznurku – jojo 🙂